Nazwa państwa: Republika Chińska (chiń. upr.: 中华民国; chiń. trad.: 中華民國; pinyin: Zhōnghuá Mínguó), Tajwan (chiń. upr.: 台湾; chiń. trad.: 臺灣 lub 台灣; pinyin: Táiwān)
Imię i nazwisko: Mei Xiao
Data urodzenia: 25 październik - wycofanie się Japonii z Tajwanu (1945).
Wiek ludzki: 17 lat
Wygląd: Mei jest nastoletnią Azjatką o wiecznie uśmiechniętej buzi. Mierząc sobie zaledwie 150 cm, raczej nie wyróżnia się z tłumu swoim wzrostem. Tajwanka ma długie włosy, które zawsze ma rozpuszczone. Sięgają jej do pasa, a po ich prawej stronie odstaje długi loczek, który na samym końcu jest lekko wygięty. Poza tym często można ją zobaczyć ze sporej wielkości spinkami we włosach, przypominającymi kwiaty. Zarówno jej włosy jak i oczy są w kolorze ciemnego brązu. Żółta, typowo azjatycka cera również nie pozwala jej się wyróżniać z tłumu. Jest jednak coś, co na pewno sprawia, że wprawne oko wychwyci jej wizerunek w dużej grupie Azjatów. Tym czymś są jej ubrania. Mei doskonale wie co i kiedy jest w modzie. Jak się ubrać kiedy idzie po prostu na miasto czy też na oficjalne spotkanie, by porozmawiać o interesach. Jej garderoba jest zdominowana przez róż i biel choć nie pogardzi też innymi kolorami, jak na przykład czerwonym czy fioletowym. Najczęściej można ją spotkać w cukierkowo-różowej bluzce ze złotymi zdobieniami i długimi, szerokimi rękawami. Owe rękawy są na tyle długie, że trzymając ręce w dół nie widać jej dłoni. Dolna część garderoby to biała spódniczka kończąca się nieco powyżej kostek i różowe sandałki. Jak sukienkę niemal zawsze ma białą, tak kolor sandałków dobiera odpowiednio do koloru bluzki. Tylko nieliczni wiedzą, że na lewym udzie Mei ma znamię w kształcie kwiatka.
Dziewczyna jest drobnej budowy, wydaje się być delikatna i nie jest to mylne wrażenie. Poza tym, jak na Azjatkę przystało, jest niemal całkiem płaska i jej piersi można opisać co najwyżej jako duże A. Ogólnie rzecz biorąc to mała, słodka nastolatka, której urokowi ciężko się oprzeć.
Charakter: Mei jest wiecznie wesołą i bardzo przyjazną dziewczyną. Szczególnie miło Cię przyjmie, jeśli chcesz zawiązać z nią jakiś interes. Na jej twarzy niemal cały czas gości promienny uśmiech. Zawsze chętnie doradza innym w sprawie mody, pomaga dobrać odpowiedni strój. Nawet nie trzeba jej o to prosić, ona sama chętnie zaoferuje swoją pomoc.
Świetnie gotuje i, bądźmy szczerzy, uwielbia to robić. Nieważne czy przygotowuje posiłek tylko dla siebie czy dla grupy osób, wszystko musi wyglądać i smakować idealnie. Tak, dla niej nawet wygląd potrawy jest ważny. Poza tym ugoszczenie innych w odpowiedni sposób to podstawa, a ona pragnie, by wszyscy ją lubili. Kieruje się więc powiedzonkiem "przez żołądek do serca".
Uwielbia wszystko, co jest słodkie i urocze. No, ogólnie "kawaii". Dosyć często używa tego słowa, załapanego z języka japońskiego. W końcu to w popkulturze Kiku jest najwięcej "kawaii" rzeczy. Pieski, kotki, króliczki, kwiatki, maskotki. Wszystko, co małe i słodkie znajdzie dla siebie miejsce w jej sercu.
Choć Tajwańczycy to nie Chińczycy to niestety ich masowy napływ na wyspę sprawił, że i Tajwanka przejęła po nich pewne cechy. W tym jedną, z której nikt raczej by się nie cieszył. Chodzi mianowicie o wredność. Nie bezpodstawną rzecz jasna. Dla turystów i nieznajomych Mei jest z reguły miła. W końcu być może to jej przyszli klienci/inwestorzy. Jeśli jednak ktoś jej zajdzie za skórę to nie zawaha się rzucać kąśliwych uwag. Ujętych w dosyć zawoalowane słowa. W końcu nie trzeba używać brzydkich słów by komuś dogryźć. Wystarczy umiejętnie ująć to co mamy na myśli. Prawda?
Nie możemy zapominać o bardzo ważnym elemencie, jakim jest zmysł do interesów. Mei jest doskonałą mediatorką, zawsze zachęca ludzi do inwestowania w jej kraj, nieważne, że już ma milion inwestycji. Jedna więcej nie zaszkodzi. Jak tylko coś nowego pojawi się w jej kraju, zaraz musi to wszystkim pokazać i przekonać, że muszą to koniecznie mieć.
Nie jest chciwa na pieniądze. No dobra, nie okłamujmy się. Kocha pieniążki. Jeśli tylko może sobie na to pozwolić to targuje się ze sprzedawcami by kupić coś jak najtaniej. Sama sprzedając różne produkty, na początek zawyża cenę gdyż kupujący również może chcieć się targować. Obniżając więc nieco cenę nie traci za dużo.
Z inwestycjami i interesami wiąże się oczywiście sporo nerwów. Czy dobrze przyjęła gościa? Czy niczym go nie uraziła? Czy nie stracił przez nią twarzy? To dla niej bardzo ważne. Dlatego też często denerwuje się przed spotkaniami i stara się jak najwięcej dowiedzieć o zwyczajach w danym kraju, by wiedzieć jak odpowiednio się zachować.
Kolejna rzecz, która ją bardzo mocno gryzie to jej przyszłość. Mei jest rozerwana pomiędzy dwoma skrajnymi zdaniami na temat jej wyspy. Z jednej strony rząd ROC, który pragnie by być oficjalnym rządem całych Chin. Maluje przed nią wspaniałą przyszłość posiadania olbrzymiego terytorium, a nie tylko swojej małej wyspy. Problem w tym, że ona, tak jak jej ludzie, wręcz nie cierpi kiedy ktoś ją nazywa Chinką. Poza tym zdecydowanie woli by nazywano ją Tajwanem, a nie Republiką Chińską. CHIŃSKĄ? Za żadne skarby świata, ona nie ma nic wspólnego z Chinami. Marzy jej się niepodległość, zostanie Republiką Tajwanu lub po prostu Tajwanem. A nie czymś chińskim. W ostateczności zgodziłaby się na wcielenie Tajwanu do Chin, ale jako Prowincję Tajwańską, lub, ponownie, po prostu Tajwan. Tajwańczycy i Chińczycy to nie to samo i nie chciałaby by mylono jej naród z tymi żółtkami z lądu.
Relacje (jak ktoś wie coś więcej o relacjach to plis pw):Holandia - Państwo, które jako pierwsze skolonizowało Tajwan, przybywając tam w roku 1623. Holendrzy rozwinęli na wyspie uprawę ryżu i trzciny cukrowej (ryż i cukier stały się głównymi towarami eksportowymi wyspy aż do XX w.). Na potrzeby uprawy sprowadzili kilkadziesiąt tysięcy chińskich osadników, co rozpoczęło zasiedlanie Tajwanu na wielką skalę przez ludność chińską. Niestety czterdzieści lat później Holendrzy zostali wygnani z wyspy przez Zheng Chenggonga, który utworzył tam niezależne Królestwo Dongning. Mei nie za bardzo wie jakie uczucia żywi wobec Holandii, w końcu to wszystko działo się tak dawno temu i w dodatku tak krótko.
Chiny - a to ten, co go tak nie lubi. Podbił jej wyspę i wcielił do swojego państwa jako prowincję, likwidując Królestwo Dongning, które istniało zaledwie 22 lata. Poza tym zupełnie o nią nie dbał, władając jedynie częścią wyspy. Owszem, Kuomitang miał całkiem spory wpływ na rozwój jej wyspy i rządził całymi Chinami przez pewien czas, ale to nie zmienia faktu, że ona woli jednak być Tajwanem, a nie Republiką Chińską. Nie podobają się jej obecne rządy, które w dodatku doprowadziły do śmierci kilkudziesięciu tysięcy Tajwańczyków. Z drugiej strony jednak lubi czasem wytykać Yao, że przecież to jej rząd jest tym właściwym, który powinien rządzić całymi Chinami. Uważa Chińczyka za irytującego, a kiedy ów zaczyna narzekać na Kiku, mówi mu żeby przestał. Nie lubi przebywać w jego towarzystwie. Ogólnie ich relacje są dosyć skomplikowane. Zdania na temat tego co powinno się dziać dalej z Tajwanem są mocno podzielone, więc i sama Mei czasem nie wie właściwie czego chce.
Japonia - Owszem, Kiku był okupantem. Chciał ją "zjaponizować", zrobić sobie z niej kolonię. Trochę jej ludzi zginęło. Jednak jej wyspa w okresie japońskiej okupacji przeżywała rozkwit. Budowano szpitale, tory, drogi. Rozwijało się rolnictwo, a także system edukacji. Tajwańczycy wspominają japońską okupację z pewną nostalgią. W porównaniu do zła, jakie wyczyniły im Chiny, Japonia był dobrym władcą. Tajwanka więc zawdzięcza temu mężczyźnie naprawdę wiele. Być może dlatego tak bardzo pasjonuje się jego kulturą i woli go od Chińczyka. W końcu to jemu dała czekoladki na Walentynki, a nie Yao. Kiedy uda jej się stworzyć coś co jej zdaniem jest "kawaii", natychmiast leci pokazać to Japończykowi. Nawet po wprowadzeniu polityki "One-China" Japonia nadal chciał utrzymywać relacje z Tajwanem, ale został zmuszony do ich zerwania. Nadal jednak utrzymują nieoficjalne relacje i ciągle je rozwijają.
Wietnam - Relacje sięgają jeszcze czasów kiedy istniał Południowy Wietnam i zostały nawiązane w związku z tym, że oba państwa prowadziły anty-komunistyczną politykę. Tajwan jest największym źródłem bezpośrednich inwestycji zagranicznych dla Wietnamu pomimo tego, że oficjalnie ich relacje zostały zerwane. Ach, piękna kobieta. Mei ją podziwia i uważa ją za uroczą. Strasznie lubi jej towarzystwo i chcę spędzać z nią jak najwięcej czasu. Nawet chciała mieć z nią zdjęcie na pamiątkę.
Indonezja - Pomimo ograniczeń geopolitycznych relacje między tymi krajami rozkwitały przez lata. Wzrastają możliwości poszerzenia i pogłębienia stosunków politycznych i gospodarczych. Etnicznie i językowo mieszkańcy Tajwanu jak i Indonezyjczycy są ze sobą spokrewnieni. Indonezja jest dla Tajwanu największym źródłem pracowników zza granicy. Nic dziwnego więc, że Mei pragnie by jej relacje z Indonezją były jak najlepsze. Bliskie więzi są dla niej ważne.
Korea Południowa - Od samego początku Korea Południowa była po stronie Tajwanu. Podczas Wojny Koreańskiej Republika wspierała Południe. Później nawiązali relacji dyplomatyczne, oboje byli przeciwko komunizmowi. Korea Południowa była ostatnim azjatyckim państwem, które zerwało relacje dyplomatyczne z Tajwanem, ale nadal współpracują nieoficjalnie. Tajwanka uwielbia Yonga, jest wesoły i pełny energii. Bardzo lubi spędzać z nim czas.
Makau, Hong Kong - Może i nie mają jakichś silnych więzi, ale ta dwójka również jest młodymi tworami i Mei lubi przebywać w ich towarzystwie. Wszyscy kiedyś byli pod butem Yao, obecnie są dosyć samodzielni. I wyszło im to na dobre, bo żadnemu z nich nie brakuje pieniędzy. Poker z Makau? Zabawa fajerwerkami z Hong Kongiem? Tak, to coś co uwielbia.
Mongolia - Republika Chińska bardzo długo nie uznawała niepodległości Mongolii i na swoich mapach oznaczała ją jako terytorium Chin, a co za tym idzie, terytorium należące do niej. W końcu jednak udało im się dogadać i w październiku 2002 roku Ministerstwo do Spraw Zagranicznych ROC ogłosiło, że uznają Mongolię jako państwo niepodległe. Zdanie Mei na temat Monglii jest dosyć podzielne. Z jednej strony brawa dla niego, że postanowił się usamodzielnić. Z drugiej jednak, gdyby jej rząd miał przejąć Chiny to teren byłby o Mongolię mniejszy.
Singapur - Ma nieoficjalne relacje zarówno z PRC jak i ROC. Państwo stara się zachowywać neutralną pozycję pomiędzy tą dwójką, co nie jest łatwe. Singapur, jako jedyna, wysyła swoich ludzi z wojska na treningi do Tajwanu. Mei lubi tą dziewczynę. Obie mają zmysł do interesów i Tajwanka chętnie z nią rozmawia o pomysłach na nowe inwestycje.
Kanada - Jest niezwykle popularnym miejscem dla tajwańskich studentów. Relacje między tymi krajami ciągle się rozwijają. Około 200 000 Tajwańczyków żyje w Kanadzie, a 60 000 Kanadyjczyków żyje w Tajwanie. Niezwykle miły i spokojny chłopak. Mei twierdzi, że jest całkiem uroczy. Tak jak jego miś.
Ciekawostki:O postaci:
- Jak na Azjatkę przystało, Mei uwielbia zieloną herbatę. Chociaż innymi też nie pogardzi.
- Zdaje się mieć sporą słabość wobec kobiet. Sama kiedyś stwierdziła, że duże piersi kobiet z zachodu "rozpraszają ją".
- Uwielbia słodycze wszelakiej maści.
- Często zagaduje nieznajomych, choćby zwykłym "Cześć", co niektórym może się pomylić z podrywaniem.
- Nie lubi kiedy ktoś ją nazywa Chinką.
- Co za tym idzie, nie lubi też kiedy mówi się na nią Republika Chińska. Zdecydowanie woli nazwę Tajwan.
O kraju:
- Tajwańczycy nie lubią być identyfikowani z ROC. Nazwa ta jest według nich obraźliwa gdyż ma w sobie słowo "Chińska", a oni nie uważają się za Chińczyków. Spora część mieszkańców wolałaby by zmienić nazwę na Republika Tajwanu lub po prostu Tajwan.
- Tajwańczycy często dodają do swojej wypowiedzi "oh".
- Mieszkania w Tajwanie są wysokie, ale wąskie.
- Tajwańczycy używają parasolek dla ochrony przed słońcem. Jasna, wręcz blada cera jest według nich bardziej atrakcyjna od ciemnej, opalonej.
- Najpopularniejszą siecią sklepów w Tajwanie jest 7 eleven.
- A widzieliście kiedyś grające śmieciarki? Nie? To zapraszam do Tajwanu.
https://youtu.be/G0C6W_CCI0U- Większość Tajwańczyków nie lubi deszczu, a tam niestety pada często. Spacerowanie w deszcz w ich kulturze jest na NIE, nawet jeśli to tylko kilka sekund. Wynika to ze strachu przed toksycznym deszczem.
- Płacz nie jest niczym wstydliwym w Tajwanie. Zarówno u dziewczyn jak i chłopaków.
- Dzieci od najmłodszych lat są zachęcane do nauki gry na jakimś instrumencie.
- Głównymi religiami są: taoizm i konfucjanizm (48,5%), buddyzm (43%), chrześcijaństwo (7,4%), islam (0,5%). Historycznie istotną religią, w czasach kolonii japońskiej było shintō.
- Wojska tajwańskie liczą 290 tys. żołnierzy zawodowych oraz 1,7 mln rezerwistów. Według rankingu Global Firepower (2014) tajwańskie siły zbrojne stanowią 17. siłę militarną na świecie, z rocznym budżetem na cele obronne w wysokości 10,7 mld dolarów (USD).
- Statek portugalski jako pierwszy odkrył wyspę w 1517 roku, a kapitan zapisał ją w swoim dzienniku jako Ilha Formosa, czyli Piękna Wyspa. Nazwa ta jest używana podczas promowania Tajwanu.