O Singapurze, miasto lwa, gdzie jest uparta duma twa?

Jeśli chodzi o wygląd, to trudno powiedzieć, żeby wybijała się na tle Azjatów. Tak samo skośne oczy, ten sam odcień cery. Nie można powiedzieć, że jest zbyt wysoka, bo mierzy jedynie 160 centymetrów wzrostu. Ot, taki ładny urok bycia niską Singapurką, że nie bardzo wybijasz się z tłumu pobratymców - co innego na ważnych spotkaniach biznesowych, ale odpowiednie obcasy potrafią zdziałać cuda. Jej tęczówki mają czarny kolor, co w zestawieniu z czarnymi, gęstymi i długimi włosami sprawia, że jej twarz tym bardziej nie wyróżnia się z singapurskiego tłumu ulicznego. Na owalnej, gładkiej twarzy znajduje się jeszcze dość mały, zadarty nos oraz drobne usta. Ma dość szczupłą sylwetkę ze względu na stosunkowo zdrową kuchnię i regularne ćwiczenia (oczywiście odbywające się na nowoczesnych sprzętach). Ubiera się elegancko, zawsze zaopatrzona jest w ubrania na zmianę. Zwyczajowym kompletem jest marynarka, biała koszula i spódnica - wszystko idealnie dopasowane, wyprasowane i wyczyszczone. Do tego odpowiednia fryzura i eleganckie dodatki i już może pędzić na spotkanie. Wbrew pozorom nie kupuje ubrań znanych marek jak leci - ceni sobie i wygląd ubrania i jego wygodę, dlatego patrzy na to w pierwszej kolejności. W luźniejszych momentach ubiera się w bardziej przewiewne ubrania, najczęściej jednak wciąż jest to koszula połączona ze spódnicą. Ze względu na klimat nie posiada zbytnio ubrań na porę zimową, ale bez zastanowienia się może w nie zaopatrzyć, jeśli będzie ich potrzebować. Na specjalne okazje jednak Aria pokusi się i założy jakąś tradycyjną sukienkę, najczęściej są to jednak nieformalne święta (obchody Nowego Roku na ten przykład).

Jeśli życie ją czegoś nauczyło, to właśnie tego, że żeby coś mieć, to trzeba na to zapracować. Dlatego często Aria wybiera się na różne konferencje, spotkania, zajmuje się kontraktami i ogólnie rzecz biorąc - pracuje. Lenistwo jest jej obce, nawet, gdy wychodzi gdzieś czy siedzi w domu, ma przy sobie telefon z dostępem do internetu, przez który może załatwić sprawę nie cierpiąca zwłoki. Nie ma sympatii do ludzi niepracujących z własnej woli i wątpliwe, by chciała z taką osobą za bardzo rozmawiać - w końcu niczego ciekawego się nie dowie. Co innego, gdy taka osoba nie ma pracy i znaleźć jej nie może, wtedy Aria wyrazi ubolewanie i będzie życzyć jak najszybszego znalezienia odpowiedniego stanowiska. Nie lubi również ludzi, którzy śmiecą, bo na tym punkcie ma specjalnego fioła. Jej dom, jej strój, wszystko, co należy do niej musi być czyste. Perfekcyjnie. A, że nie zawsze ma czas, często zatrudnia osoby, które zajmą się tym za nią, chociaż i ona nie boi się wziąć ścierkę do ręki i wyczyścić kuchenny blat. W miejscach publicznych zaś nie będzie czuła się komfortowo, nie skomentuje jednak stanu czystości czyjegoś domu czy jakiejś restauracji publicznie, gdyż najzwyczajniej w świecie nie wypada. Najbardziej zaś nienawidzi nieprzestrzegania prawa i przepisów (oto człowiek, który nigdy nie przeszedł ani nie przejechał na czerwonym świetle). Jeśli zauważy jakąś nieprawidłowość w czymś postępowaniu, natychmiast pouczy daną osobę, a jeśli to nie zadziała, zgłosi to do odpowiednich służb.
Jest oczytaną i mądrą osobą, na pewno więc da się z nią porozmawiać na wiele tematów. Chociaż nie powala mimiką czy też wielkim entuzjazmem przy konwersacji, to uśmiechnie się, pokiwa głową czy zmieni ton głosu. Nie zamierza jednak zbytnio okazywać emocje, stawiając wszystko na chłodną kalkulację. Sama Aria nie gryzie przy rozmowie, kiedy jednak przechodzi do interesów to zmienia się w prawdziwego handlowca - gotowa jest utargować dla siebie jak najwięcej, a oddać jak najmniej. Jeśli wyczuje dobrą okazję, to zrobi wszystko, aby nie zaprzepaścić szansy. Wie jednak, że trzeba dbać o partnera biznesowego, dlatego skrupulatnie zapisuje wszelkie urodziny czy rocznice, wysyłając zawsze życzenia z upominkami, od czasu do czasu też przesyłając drobne prezentu czy też zapytania o samopoczucie.
Jest osobą, która uwielbia wszystkie nowinki techniczne. Nie ma co prawda potrzeby kupowania nowego modelu telefonu co miesiąc, ale po roku wypadałoby już wymienić stary aparat. Jednocześnie, jeśli chodzi o ćwiczenia fizyczne, to również świetna okazja - dlatego nie bardzo widać ją w tradycyjnych czy grupowych dyscyplinach, gdyż najczęściej ćwiczy na siłowni z osobistym trenerem personalnym.
Pieniędzy ma dużo, więc nie ma oporów przed kupieniem sobie rzeczy, która jej się podoba. Dokładnie jednak tę rzecz sprawdzi, bo skoro już coś kupuje, to niech to będzie coś porządnego. Sprawia to, że sprzedawcy momentami mają jej dość, ale ona po prostu MUSI wiedzieć, czy zakup będzie się nadawał. Co do pożyczania pieniędzy, nie robi tego często i tylko wobec osób, które darzy zaufaniem. Trzeba jednak liczyć się z tym, że przy każdej okazji, mniej lub bardziej subtelnie, będzie dopominać się o zwrot pożyczki.
Aria lubi być poinformowana i to dobrze poinformowana. Dlatego często postara się wybadać, co słychać u rodziny i w innych państwach, o sobie nie opowiadając zbyt wiele. Bo w dzisiejszych czasach informacja to klucz i trzeba być ze wszystkim na bieżąco, dlatego też Singapur stara się ogarnąć wszystko.

Anglia - nie kto inny, ale właśnie Anglia jako kolonizator zawitał do tej części Azji, gdzie potem od Malezji i Wielkiej Brytanii odłączył się Singapur. Ale, że w czasach obecnych (jak ze wszystkimi państwami) ma umowy, wspólne operacje militarne czy też inne działalności polityczno-gospodarcze, przekłada obecne dobre stosunki nad przeszłość. Co nie znaczy, że zapomniała.

ASEAN -kraje, którym przyświecał cel wspólnego partnerstwa na wielu płaszczyznach (środowisko, finanse, informacja, inwestycje, prawo itd.). Szanuje ich i chociaż spotkania są dość męczące, ze względu na ilość poruszanych tematów, to zawsze miło jej się tam spotkać ze wszystkimi.

Australia - między tymi państwami zaistniało kilka umów, jak na przykład porozumienie o wolnym handlu (FTA), jak również kooperacja na polu wojskowym. Singapur, chociaż nie przepada za otwartą osobowością Australii, uznaje go za dobrego i godnego partnera w interesach, często więc zagaduje go w wolnych chwilach.

Brunei - to zdecydowanie osoba, z którą Singapur ma dobre relacje, chyba od czasów, gdy Singapur wsparł powstanie w Brunei przeciwko Wielkiej Brytanii. Dużo razy żołnierze Brunei byli trenowani przez singapurskie siły. Aria uważa Brunei za osobę miłą, z którą można spokojnie porozmawiać i spędzić czas bardziej relaksująco.

Chiny - Chiny, Wielki Brat Azji. Pomijając tysiące umów i wymian, można powiedzieć, że to jest jedna z niewielu osób, przy której Aria czuje się niepewnie. Przez pewien czas istniała nawet możliwość, by, pod chińskimi wpływami, Singapur stał się państwem komunistycznym. Dziś relacje ich są sympatyczne, aczkolwiek dziewczyna odnosi się do Yao z niejaką rezerwą.

Hongkong - przyjemnie się z nim rozmawia o interesach, na prawdę. Dogadują się całkiem nieźle i od czasu do czasu podrzucają sobie jakieś ciekawe porady.

Indie - Singapur należy do "Wielkich Indii", czyi jednego z większych regionów rozwoju kultury indyjskiej. Spora część społeczności pochodzi z Indii, albo ma hinduskie korzenie. Singapur jest dla Indii ósmym najważniejszym partnerem handlowym. Świetnie się dogadują i często Indie może pochwalić się zaproszeniem od Singapuru, czy to na wspólne spędzenie czasu, czy to na zaproszenie do gotowania.

Indonezja - dogadują się w zasadzie bez zarzutu, no, może przy okazji banowania importu singapurskiego granitu i piasku. Wiele turystów przyjeżdża z Singapuru do Indonezji by podziwiać przyrodę, która w ich mieście praktycznie nie istnieje (Singapur ma 100% współczynnika urbanizacji), zaś Indonezyjczycy przybywają do Singapuru nie tylko w sprawach biznesowych, ale również w celach zwiedzania czy zakupowych. Miło spędza się z nią czas.

Japonia - tak ja w wypadku Anglii, obecnie stara się zapomnieć o japońskiej okupacji na rzecz wspólnego handlu i polityki. Bardzo się stara, ale wciąż ma do niego żal i wciąż odnosi się do niego chłodno.

Kanada - chociaż nie mają ambasad, to zastępują to różnymi misjami dyplomatycznymi. Wielu Kanadyjczyków przebywa na terytorium Singapuru, a około 80 tysięcy turystów z Kanady przybywa rocznie do tego miasta-państwa. Aria uważa, że Matthew radzi sobie całkiem dobrze w biznesie, aczkolwiek potrzeba mu trochę zmiany osobowości.

Korea Południowa - kolejny z azjatyckich tygrysów. Mają porozumienie o wolnym handlu i nie najgorsze stosunki polityczne, aczkolwiek Arię męczy nieco zbyt dziecinne podejście Yonga do życia. Ale skoro mu się powodzi, to już jego sprawa.

Korea Północna - Singapur to chyba jedno z niewielu państw, z którym Północna Korea ma w miarę przyjazne stosunki. Bo też obywatele tych państw mogą do nich przyjeżdżać bez wizy (co prawda na okres nie dłuższy, niż 30 dni, ale to już jest coś, nieprawda?). Ma do brata coś na kształt sympatii większej niż partner biznesowy, chociaż niepokoi ją nieco fakt, że mógłby wywołać wojnę, która ogarnie, w najlepszym wypadku, całą Azję. A wojna nie zawsze wpływa dobrze na interesy.

Malezja - nie przepadali za sobą na początku, może głównie dlatego, że Singapur był częścią Malezji. Jednak z czasem ich relacje się poprawiły, doszło do wymiany handlowej, wspólnego założenia ASEANu (razem z kilkoma innymi państwami) oraz wsparcia w wypadku ataków terrorystycznych. Singapur, po długim zastanowieniu, traktuje teraz Malezję jak partnera handlowego - łączy ich biznes i tego się głównie trzymajmy.

Tajwan - nazywajcie Singapur mistrzem przebiegłości, bo to miasto-państwo zdołało utrzymać relacje i stosunki handlowe zarówno z Tajwanem jak i Chinami. Nawet jeśli trzyma się polityki "Jednych Chin", to mimo nie uznawania Republiki Chińskiej, ma na terytorium Tajwanu swoją bazę wojskową. Aria ceni sobie opinię siostry i nie ma nic przeciwko wspólnemu wypadowi na zakupy co jakiś czas.

USA - nie przyzna tego głośno, ale Aria ceni sobie stosunki z Alfredem. W końcu to od niego skupuje ogromne ilości broni, a jej samoloty stacjonują w amerykańskiej bazie (w zamian pozwalając amerykańskim lotniskowcom korzystać z singapurskich portów). Jest trochę dla niej zbyt..otwarty, ale znosi to dla wspólnych interesów.

1. Singapur to jedno z najbogatszych państw świata pod względem dochodów per capita.

2.  Jeśli zostaniesz złapany na śmieceniu na ulicach 3 razy, będziesz musiał posprzątać ulice w niedziele miotłą a audycja z twojego sprzątania zostanie nadana w lokalnych mediach.

3. Żucie gumy w metrze jest karane grzywną lub odsiadką, gdyż często ludzie zalepiali nią czujniki odpowiadające za zamykanie drzwi w metrze. Sprzedaż gumy do żucia jest zabroniona.

4. Singapur jest najgęściej zaludnionym krajem świata. Świetnie rozwinięta jest tu nauka i edukacja. Znajduje się tu jeden z najlepszych na świecie uniwersytetów – National University of Singapore.

5. Angielska nazwa Singapore pochodzi od Malajskiego słowa Singapura – które oznacza miasto lwa, albo lwie miasto. Jednak lwy nigdy w Singapurze nie żyły, chyba że w zoo.

6. Bezrobocie wynosi 2 %. Singapur cechuje najwięcej milionerów w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, ale także największa dysproporcja zarobkowa. Panuje motto, że każde pokolenie musi na siebie zarobić.

7. Na 520 km2 wyspy żyje 5,5 mln ludzi, połowa z nich to imigranci, 70 % to Chińczycy. Co dziesiąty mieszkaniec wyspy ma zaś hinduskie (induskie)  korzenie.

8. Motto kraju - "Naprzód Singapurze".

9. Jest to jeden z 11 krajów na świecie, w którym nigdy nie odnotowano ujemnej temperatury.

10. Kara śmierci grozi za posiadanie broni bez zezwolenia, morderstwo, gwałt, rozboje i przemyt większej ilości narkotyków, a także za korupcję wśród urzędników. Za wybryki chuligańskie mniejszego kalibru stosowana jest kara chłosty.

11. Żeby móc posiadać tu własny samochód należy mieć pozwolenie, które dużo kosztuje i należy je odnawiać co 5 lat - przez to samochody są bardzo drogie. Wszystko dlatego, że wyspa jest mała, a rządzący nie chcą, by korki uliczne mąciły obraz perfekcyjnego państwa. Na szczęście komunikacja miejska działa naprawdę dobrze.

12. Singapur wita Nowy Rok aż cztery razy! W październiku, podczas Deepa Vali (święto hinduskie), 1 stycznia, 19 stycznia (Malajowie celebrują wtedy swój Hari Raya) i w połowie lutego (świętowanie zamykają Chińczycy). Za każdym razem zgodnie bawi się i świętuje całe miasto.

13. 19 Singapurczyków zgromadziło majątek większy niż miliard amerykańskich dolarów.

14.  Co ciekawe Singapur ma kilka języków ojczystych, są to: mandaryński, angielski, malajski, hokkien, kantoński, teochew, tamilski i inne dialekty chińskie.

15. W Singapurze osoba pełnoletnia średnio spożywa rocznie około 2 litry czystego alkoholu. Najwięcej pije się piwa - 70%, następnie spirytus - 15%, wina - 13%, oraz pozostałe napoje alkoholowe - 2%.